W ramach rozwijania wszelkich pasji plastycznych wreszcie spróbowałam swoich sił w glinie :) Od przypadku do przypadku trafiłam do pracowni ceramicznej: Ciepło Właściwena warszawskim Bemowie, gdzie w miłej, kameralnej atmosferze można lepić do woli :D
Pierwszy pomysł twórczy był dość banalny, potrzebowałam duuużego kubka do picia, a że nigdzie nie znalazłam takiego, który by mi odpowiadał, postanowiłam go ulepić. Z zamysłów nie wiele zostało, co prawda mój twór nadaje się do przechowywania płynów, ale najlepiej najpierw włożyć do niego kwiatki :D Na kubek wyszedł zbyt duży, chyba że miałby być to kufel na piwo. Zatem zamiast kubasa mamy wazon, ale całkiem twarzowy. Zapewne stanie na stole w kuchni, gdy tylko się jej doczekam, czyli może gdy będą kwitły maki :D
Chyba zostanę fanką czarnej gliny :D
Trzymajcie się ciepło :)
P.S. To mój pierwszy post z nową grafiką bloga, logiem i kolorystyką, mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu bo zagoszczą tu na dłużej.
P.S. To mój pierwszy post z nową grafiką bloga, logiem i kolorystyką, mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu bo zagoszczą tu na dłużej.