Szybki post, czy coś z cyklu: zaraz muszę wyjść z domu, ale jeszcze małe co nieco Wam pokażę. Ostatnio zaniedbałam ostro witraż i fusing, bo pochłonęły mnie drobiazgi w stylu retro, ręcznie przeze mnie barwione i zalewane żywicą.
Vintage pełną gębą ;)
Wszystkie już dostępne w moim sklepie