Szukałam ostatnio jakiegoś stojaczka do prezentacji pierścionków i obrączek, niestety większość oferowanych ekspozytorów jakościowo nie spełnia moich oczekiwań. Dodatkowo często ich kształt też nie jest najlepszy do ekspozycji, paluszki zbyt cienkie, wręcz filigranowe, a cena za kawałek marnego plastiku nad wyraz wysoka.
Tuż przed weekendem trafiłam do sklepu oferującego różne skandynawskie drobiazgi, między innymi stojaki w kształcie dłoni, o najprostszej formie, jaka tylko może być - odrysowanej na płasko dłoni. Do wyboru w różnych kolorach, niestety wszystkie transparentne, ostatecznie za całe 6 zł zakupiłam przezroczysto - niebieską łapkę z myślą o małych przeróbkach.
Zasadniczo owa przezroczystość była mi mocno nie na rękę, gdyż niebieski odcień był ładny tylko na białym tle, a to co było za stojakiem odwracało uwagę od tego co jest na nim. W ruch poszedł kolorowy, nieprzezroczysty spray do felg samochodowych :) o kolorze srebrzysto - szarym.
Dlaczego akurat taki spray, a nie zwykły kolorowy lakier? Ze względu na wytrzymałość, taki spray daje mi większą pewność, że kolor będzie się długo trzymał i nie odpryśnie od pierwszego założonego pierścionka. Gdybym użyła zwykłego lakieru, musiałabym nałożyć kilka warstw, a pewności i tak bym nie miała.
O czym trzeba pamiętać:
Przed lakierowaniem śliskich powierzchni musimy je dokładnie oczyścić np. rozpuszczalnikiem (uważajmy tylko, żeby nie zareagował z plastikiem i nie zaczął go rozpuszczać), lub jakimś środkiem zawierającym alkohol (ja użyłam chusteczek nasączonych środkiem czyszczącym z alkoholem).
Lakierujmy z dość dużej odległości, min. 25cm, lepiej dłużej pryskać niż mieć później zacieki na naszej pracy.
Oto i efekt, dzięki powyższemu lakierowi uzyskałam satynową fakturkę, w sam raz pasującą do wystroju mojego stoiska na targach (popielatych tacek na biżuterię, ekspozytorów na naszyjniki oraz welurowej, ciepło szarej tkaniny :)